... słynne.
ale w tym zorientowałam się nieco później, w fatimie chyba - przyglądając się talerzykowi, z którego jadłam.
coimbra urzekła mnie swoją atmosferą i urodą średniowiecznego, akademickiego miasteczka, choć przyznaję, że gdybym miała na zajęcia tak bardzo pod górkę jak studenci miejscowego sławnego uniwersytetu - moja frekwencja byłaby zdecydowanie wyższa w uroczych miejscowych kafejkach niż na uczelni ;) no tak, to chyba normalne, nie?